Naprzeciw siebie stanęli Cody Rhodes, Goldust, Rey Mysterio oraz Big Show przeciwko Rybackowi, Curtisowi Axelowi, Antoniemu Cesaro i Jack'owi Swagger'owi. Pojedynek rozpoczęli Rey i Ryback. Mimo iż Ryback wydawał się być lepszym od Reya, zlekceważył go co ten wykorzystał bardzo szybko i zaczął kontrolować ich starcie swoją zwinnością, bardzo szybko chciał przejść do 619 ale Ryback wyszedł z ringu i po jego powrocie musiał już walczyć z Big Show'em. Ryback przy Największym Atlecie Świata wyglądał tak drobniutko jak Rey Mysterio przy Rybacku. Show doświadczony konsekwentnie sponiewierał Rybackiem nie dając mu ani chwili wytchnienia, po czym zmienił się z Goldustem, który po wejściu do ringu również nie dawał chwili wytchnienia Rybackowi.
Po przerwie na reklamy w ringu byli już Rey Mysterio i Antonio Cesaro, który zapinał HeadLock'a Reyowi, Rey szybko się jednak wydostał i kiedy Cesaro pchnął Reya w stronę lin ten sprytnie się od bił raz z jednej strony, raz z drugiej i wykonał swoją firmową akcję po której Antonio zaliczył salto a Rey błyskawicznie zmienił się z Goldustem. Wtedy do ringu wszedł też Swagger, który po odbiciu Złotego od lin nachylił się w celu przerzucenia go nad sobą, jednak Goldust się zatrzymał i po jakichś 5 sekundach i po zasygnalizowaniu mu przez Jacka rękami żeby wreszcie się ruszył, ten łaskawie się schylił i uderzył Jacka, bardzo nieudana akcja i duży fail który zauważyłby nawet ślepy. Następnie pod nieuwagę sędziego Antonio Cesaro pomógł swojemu tag team partnerowi i wspólnie udało im się wyrzucić Złotego poza ring, gdzie po potężnym ClothesLinie Cesaro i wrzuceniu Goldusta do ringu wykonał przyłożenie ale sędzia nie doliczył nawet do 2. Wyraźnie sfrustrowany Antonio zmienił się z Curtisem Axelem który już na dzień dobry wykonał efektowny Drop Kick na Złotym. Następnie zdecydował się na flying elbow i przyłożenie a po odkopaniu Goldusta na 2, na Goldusta łokciem i zarzucenie go na liny. Później mieliśmy zmianę z Rybackiem który najpierw posłał na matę Złotego potężnym uderzeniem w twarz a później zaczął go poniżać, co się zemściło gdyż po dojściu do siebie Goldust zaczął dominować nad Rybackiem ale tylko przez chwilę, gdyż Ryback po odzyskaniu przytomności zaciągnął Złotego do swojego narożnika i wykonał zmianę z Jackiem Swagger'em, który tylko przez chwilę kontrolował pojedynek, później sprytnym przyłożeniem popisał się Goldust ale sędzia doliczył tylko do 2 gdyż Antonio przerwał liczenie i wszedł do ringu, od razu podduszając Goldust'a. Ten się nie dał i po wstaniu przyłożył Antonia za ręce, lecz jednak i to nie wystarczyło do zakończenia tego jakże fascynującego pojedynku. Kiedy i to się nie udało, Złoty wykonał PowerSlam i oboje zaczęli się czołgać do swoich narożników. Antonio dał radę zmienić się z Jackiem, mniej szczęścia miał bowiem Goldust, który był zbyt zmęczony by dać radę dojść do swojego narożnika, przez co Jack "przyniósł go" do swojego narożnika, ale tam Goldust oprzytomniał i zaatakował wszystkich na raz. Jack jednak dał radę dojść do siebie i zmienił się ze swoim tag team partnerem, którego Goldust resztkami sił dał radę położyć i mieliśmy powtórkę z poprzedniej akcji, kiedy Goldustowi nie udało się zmienić z kolegą z drużyny. Jednak tym razem oboje dali radę się zmienić, Goldust ze swoim bratem a Antonio z Curtisem Axelem, to Cody dominował a po swoim efektownym przyłożeniu po skoku z 3 liny o mało nie zakończył pojedynku, niestety Axel dał radę wyjść z tego obronną ręką. Cody dominował dalej mimo wszystko i po zrobieniu salta w tył z 3 liny na Axela, pojedynek uratował Ryback, ale wtedy Big Show wszedł do ringu i pozamiatał wszystkimi w ringu jaki poza nim, tak że zostali już w nim tylko Cody, Axel i Rey przy linach z którym Cody szybko wykonał zmianę. Ten rozpoczął pięknym skokiem z 3 liny i ustawieniem sobie Axela na 619... Odbicie od liiiiiiiin i jest 619!!! Następnie Rey wszedł na 3 linę, wykonał swój finisher, i odliczenie Curtisa do 3 było już tylko formalnością, mamy zatem udany rewanż na Curtisie Axelu za poprzedni SmackDown!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz